G a l e r i a 56

w ramach
Roku Czeskiego w powiecie oleśnickim prezentuje
wystawę

«Czeska Droga»

Logo Galerii 56. Proj. Anita Tomala
30.03.2010 r.

Pierwszą wystawą pokazaną 26 marca 2010 r. w nowootwartej Galerii 56 przy Powiatowym Centrum Edukacji i Kultury w Oleśnicy jest <Czeska Droga>. Powstała ona na podstawie tekstów napisanych przez Stanisława Kozłowskiego i Mateusza Kozłowskiego. Fotografie wykonali Mateusz Kozłowski i Tadeusz Witowski. Część zdjęć pochodzi z Archiwum Towarzystwa św. Marka w Sycowie. Wybór materiałów i opracowanie wystawy Danuta Obrębska - Kubik.

Na ekspozycję złożyły się wszelkie informacje i materiały świadczące o pobycie Czechów na tych ziemiach na przestrzeni XVII–XX wieku, jak również fotogramy, które powstawały w latach 1999 – 2004, podczas Rajdów Turystyczno – Rowerowych Czeska Droga – Ceska Cesta – Bohemian Road – Tschechischer Weg.

Wystawę można oglądać do połowy kwietnia w następujących dniach:

Poniżej z kilkunastu plansz, przedstawiono jedynie cztery. Poniższe teksty pochodzą z plansz. Zdjęcia niżej pokazanych plansz wykonałem popularnym aparatem, stąd ich niska jakość. Dlatego pominięto fotokopie unikatowych starych fotografii ze zbiorów Państwa Kozłowskich. Warto je zobaczyć.

Czeska Droga to nazwa masowej imprezy - raidu o walorach turystyczno - krajoznawczo- rekreacyjnego, której celem byłopoznanie dziejów osadników z Czech i Moraw. W jego kilku edycjach wzięło w sumie udział 1300 osób.

W efekcie popularyzacji idei Rajdu nastąpiło ożywienie
i zwiększenie zainteresowania tematem czeskim. Odnaleziono wiele cennych, zapodzianych dotąd materiałów, odżyły więzy ludzkie. Byli osadnicy czescy i ich dzieci niejednokrotnie zaczęli przyjeżdżać do wsi, w których się urodzili, a które do 1946 r. przyszło im opuścić. Niegdyś ich przodkowie przybywali na te ziemie w cyklicznych falach kolonizacyjnych (zwłaszcza w 17.
i 18. stuleciu) w poszukiwaniu szans na spokojne i dalekie od prześladowań religijnych życie.

Jednak przysłowiowa historia lubi się powtarzać! W wyniku wyroków machiny dziejowej musieli, i tym razem nie ze swej woli, opuścić rodzinne domostwa. Wskutek pojałtańskiej migracji ludów nastąpił exodus tutejszej ludności pochodzenia czeskiego w okolice Hradca Kralove, Lestkova, Litomyśla, Pragi, Tahova oraz miejscowości sudeckich. Bywało, że niekiedy także do Niemiec. Tak więc po kolonii liczącej około 1200 Czechów, rozsianych ongiś po miejscowościach pomiędzy Sycowem – Bralinem – Marcinkami, czyli w tzw. Czeskim Trójkącie, pozostały nikłe już dziś ślady.

   

Na poniższej mapce pokazano główne miejscowości związane z pobytem Czechów.

Niżej przytoczę jedynie podstawowe informacje, umieszczone na planszach, napisane przez wyżej wymienionych autorów i związane z miejscowosciami Tabor Stary, Wielki i Mały. Pominięto plansze z opisem zabytków w tych wsiach oraz poświęcone innym miejscowościom.

Stary Tabor, zwany dawniej Bałdowickim Pogorzeliskiem, jest miejscem pierwotnej sadyby emigrantów czeskich. W Starym Taborze Czesi znaleźli się
z nadania króla Prus, który osiedlał protestanckich osadników na terenach zdominowanych przez ludność polskojęzyczną. W ten sposób pruska administracja chciała ożywić gospodarczo te tereny, wzmóc ich germanizację i stworzyć tym samym bufor etniczny w bliskim sąsiedztwie z Rzeczpospolitą. Wędrówki z Czech i Moraw na tereny Rzeczypospolitej i Śląska miały miejsce już w 1548, kiedy to pierwsza grupa braci czeskich (wywodzących się z ortodoksyjnego skrzydła husytów tzw. taborytów od założonego przez siebie miasta Tabor, stąd i nazwa wsi – Tabor Stary, Wielki i Mały) osiedliła się na Dolnym Śląsku i w Wielkopolsce pod Poznaniem, a później w okolicach Leszna pod wodzą Jana Amosa Komenskiego.

Druga duża fala miała miejsce w czasie i po wojnie trzydziestoletniej, kiedy to wskutek represji religijnych, nasilonych zwłaszcza po przegranej w 1620 r. bitwie pod Białą Górą, z rąk wojsk katolickich Habsburgów, wyginąć miała wielka liczba szlachty czeskiej (a sami Czesi nauczyli się wtedy pragmatyzmu, czyli jak cenić należy swe życie i dorobek). Zwycięstwo kontrreformacji pod sztandarami Habsburgów spowodowało kolejną falę emigracji, głównie w okolice Strzelina i Ziębic.

W 1743 r. pierwsza grupa 200 Czechów przybyła i osiedliła się w Domasławicach pod Goszczem w dobrach hrabiego Henryka Leopolda Reichenbacha, właściciela wolnego państwa stanowego Goszcz. Poważniejsza akcja osiedleńcza się tam nie powiodła wskutek trudnych warunków, jakie mnożył przed przybyszami despotyczny właściciel Goszcza, hrabia von Reichenbach. Nie dotrzymywał żadnego z warunków umowy, zmuszał kolonistów do różnorodnych świadczeń pod ich siły, np. do pracy w swoim majątku nawet 6 dni w tygodniu.

W związku z tym następna grupa emigrantów otrzymała od Fryderyka Wielkiego pozwolenie na osiedlenie się pod Bralinem. Przybyła do Taboru Starego 24 lutego 1749 r. Osada liczyła 58 chałup, z czasem probostwo i szkołę. W 1769 r. probostwu i każdemu osadnikowi przydzielono 14 mórg ziemi. Koloniści byli zobowiązani jedynie do zapłaty rocznie 3 talarów i 6 groszy czynszu.

   
   

Tabor Wielki powstał w latach 1876/77 na miejscu dawnej Wielkiej i Małej Goli. Przenieśli się do niego, za sprawą księcia Kalista Birona von Kurland, mieszkańcy Taboru Starego, ponieważ dotychczasowe miejsce było odległe, nieurodzajne i zaczynało brakować tam wody. Decyzję księcia początkowo koloniści przyjęli z oporem. Ponieważ zabrakło dla kilku rodzin miejsca, wkrótce powstał Mały Tabor. Nowy kościół, plebanię i szkołę pobudowano
w latach 1884 - 1885 r. za kwotę 70 000 marek. W 1892 r. w Taborze Wielkim mieszkało 650 osób, w tym 65 katolików.

Z początkiem XIX w. Prusacy domagali się od osadników przejścia na luteranizm. W 1817r. przeprowadzono unię kościołów: luterańskiego i reformowanego. W skład Śląskiego Kościoła Ewangelicko - Unijnego weszła czeska enklawa, zachowując jednocześnie swe obyczaje, język oraz nabożeństwa.

Od początków XX wieku w Taborze zaczęło przeważać budownictwo murowane. Z 81 budynków 60 należało do Czechów. W jednym budynku mieszkała zazwyczaj jedna rodzina, składająca się z 4 osób. Do 1939 r. większość mieszkańców Taboru Wielkiego i Małego oraz Czermina była wyznania ewangelicko - reformowanego.

W 1892 roku w Taborze Małym mieszkało 180 osób, w tym 64 katolików. Późniejsze źródła podają, że we wsi mieszkało 20 rodzin czeskich, składających się przeciętnie z 5 osób. Każda rodzina zajmowała jeden dom. Większość należała do narodowego kościoła czeskiego. Szkoła z językiem czeskim została założona w 1891 r. W 1897 roku we wsi panowała szkarlatyna i dyfteryt, które pochłonęły wiele ofiar.

W roku 1954 we wsi mieszkały dwie rodziny: Petrakovie i Tarabowie oraz Ottilia Grzesiak z domu Niewieczerzał. Dziś mieszka Pani Frida Petrak, jedna z niewielu osób, które nie wyjechały w ramach akcji przesiedleń w roku 1946.

Warto zaglądnąć do Galerii i zobaczyć pozostałą część wystawy.

Na końcu przytoczę opinię wykonawczyni wystawy:
"Można by zadać pytanie, jaki sens ma wystawa pokazująca pamiątki historyczne i omawiająca historię czeską na terenie powiatu oleśnickiego, skoro od dawna nie ma tu Czechów? Wyjaśnieniem niech będzie teoria, mówiąca o tym, że siła napędowa rozwoju ludzkości znajduje się nie w jednej kulturze, ale właśnie w różnorodności kultur, którą trzeba chronić, podkreślać jej istnienie, rolę i osiągnięcia w przeszłości. Nasza teraźniejszość, na której pozostawiamy swój ślad, wyrosła na wielokulturowym podłożu. To zróżnicowanie kulturowe powinno być stale żywe w naszej pamięci. Jak powiedział Bronisław Kamiński - Dyrektor kudowskiego muzeum: „Gdyby ta różnorodność zanikła, świat szybko wyjałowiałby. Stałoby się to, co niektórzy nazywają dramatycznie końcem historii”.
Chciałabym zwrócić szczególną uwagę na fotokopie unikatowych starych fotografii ze zbiorów Państwa Kozłowskich, które wypełniają lukę w myślowych obrazach przeszłości. To właśnie dzięki zachowanym fotografiom, którym wystawa podarowała jakby drugie życie, możemy przyjrzeć się ludziom, którzy kiedyś na tej ziemi żyli, śmiali się, płakali, umierali... Dokąd szła czy skąd wracała młoda Czeszka w odświętnym stroju, uwieczniona na fotografii, o czym marzyła, jaki los ją spotkał? Fotografia to „cieniutka warstwa przestrzeni i czasu”. Mając na uwadze cytat z książki Susan Sontag – chrońmy stare fotografie, w których tkwi historia, a które może z czasem posłużą jako materiał do przygotowania kolejnej wystawy w Galerii 56.".


Inne informacje o Galerii:
Zapowiedź powstania Galerii - http://mojaolesnica.pl/article.php?id=1248
Sprawozdanie z otwarcia wystawy - http://mojaolesnica.pl/article.php?id=1290

Od autora Lokacja miasta Oleśnica piastowska Oleśnica Podiebradów Oleśnica Wirtembergów
Oleśnica za Welfów
Oleśnica po 1885 r. Zamek oleśnicki Kościół zamkowy Pomniki Inne zabytki
Fortyfikacje Herb Oleśnicy Herby księstw Drukarnie Numizmaty Książęce krypty
Kary - pręgierz i szubienica Wojsko w Oleśnicy Walki w 1945 roku Renowacje zabytków
Biografie znanych osób Zasłużeni dla Oleśnicy Artyści oleśniccy Autorzy Rysowali Oleśnicę
Fotograficy Wspomnienia osadników Mapy Co pod ziemią? Landsmannschaft Oels
Wydawnictwa oleśnickie Recenzje Bibliografia Linki Zauważyli nas Interpelacje radnych
Alte Postkarten - widokówki Fotografie miastaRysunki Odeszli
Opisy wybranych miejscowości
Szukam sponsora do wydania książki o zamku oleśnickim
CIEKAWOSTKI ZWIEDZANIE MIASTA Z LAPTOPEM, TABLETEM ....
NOWOŚCI