Jest nadzieja na przemyślaną promocję Oleśnicy

W Oleśnicy nie mamy starej kopalni złota, potężnych fortów, podziemnych tajnych budowli z okresu II Wojny Światowej, fabryki ceramiki o starej tradycji itp. - którymi chwalą się inne miasta Dolnego Śląska, podnosząc tym swoją rangę, dumę mieszkańców i ściągając turystów, a za nimi inwestorów.

My mamy za to ciekawą, długą historię miasta książęcego i zabytki stąd wynikające, których nie mają inne miasta. Dlatego to powinno być podstawowym elementem promocji Oleśnicy - należy pokazywać i chwalić się tym, czego konkurujące miasta nie mają. A nie tym co mają inni, często w nadmiarze i lepszej jakości (wieże, róże, baseny, ścieżki itp.).

Dlatego cieszę się, że nareszcie znalazł się kandydat na burmistrza Oleśnicy, który uznał, że historia miasta, jego zabytki będą istotnym elementem promocji.

Będą nimi też symbole miasta i księstwa - szczególnie herby. Mam nadzieję, że te błędne heraldycznie i rysunkowo herby zostaną przerysowane. Będziemy wtedy się nimi szczycić (obecnie są one gdzieś wstydliwie schowane na witrynie UMO), wykonywać
w postaci odlewów gipsowych (jak w latach wcześniejszych), metalowych, magnetycznych przylepek itp. i sprzedawać turystom, mieszkańcom, a także umieszczać na budynkach urzędowych Oleśnicy.

Każdy oleśniczanin powinien znać i szanować symbole miejskie. Ponownie powinna wrócić do szerszego użycia flaga urzędowa (ta
z herbem), a mniej promowana flaga Bielska-Białej, która stała się flagą Oleśnicy i powiewa nad Ratuszem. Jaki to ma sens?

Można mieć nadzieję, że w promocji miasta pojawią się Piastowie oleśniccy - szczególnie Konrad I, oraz Podiebradowie - wśród nich Karol II. Może nowy burmistrz znajdzie jakąś uliczkę, plac czy park, który zasłuży, aby mieć ich imię. Mamy też inne osoby zasługujące na pamięć. Szczególnie te dbające o zachowanie języka polskiego w księstwie oleśnickim i na Śląsku. Turyści polscy oraz niemieccy powinni wiedzieć, że w księtwie oleśnickim mówiło się w XVIII, a nawet w XIX w. także po polsku i wydawano książki po polsku. Nie jest to propaganda, lecz prawda.

Pomimo wzrostu ilości informacji znajdujących się w Internecie nie maleje ranga książki. Ciągle dobrze wydana książką, pokazująca piękno miasta może być znakomitym elementem promocji. Obecnie Oleśnica nawet nie posiada albumu, który można wysłać do przyjaciół w Polsce i za granicą. Zmorą dotychczasowych wydawnictw jest ich niski poziom wiedzy historycznej, bazujący na starych wydawnictwach turystyczno-krajoznawczych, a pomijający wiedzę zawartą w najnowszej monografii Oleśnicy z 2006 r. Stało się to regułą w wydawnictwach UM. Zanosi się w tej dziedzinie na zmiany.

Ciągle należy pamiętać, że promocja ma przyciągnąć do miasta (w podanej kolejności): inwestorów, nowych mieszkańców, turystów oraz napawać mieszkańców dumą. Cieszę się, że znalazł się kandydat na burmistrza, zamierzający podjąć w tej dziedzinie kompleksowe działania.


Od autora Lokacja miasta Oleśnica piastowska Oleśnica Podiebradów Oleśnica Wirtembergów
Oleśnica za Welfów
Oleśnica po 1885 r. Zamek oleśnicki Kościół zamkowy Pomniki Inne zabytki
Fortyfikacje Herb Oleśnicy Herby księstw Drukarnie Numizmaty Książęce krypty
Kary - pręgierz i szubienica Wojsko w Oleśnicy Walki w 1945 roku Renowacje zabytków
Biografie znanych osób Zasłużeni dla Oleśnicy Artyści oleśniccy Autorzy Rysowali Oleśnicę
Fotograficy Wspomnienia osadników Mapy Co pod ziemią? Landsmannschaft Oels
Wydawnictwa oleśnickie Recenzje Bibliografia Linki Zauważyli nas Interpelacje radnych
Alte Postkarten - widokówki Fotografie miastaRysunki Odeszli Opisy wybranych miejscowości
Szukam sponsora do wydania książki o zamku oleśnickim
CIEKAWOSTKI ZWIEDZANIE MIASTA Z LAPTOPEM, TABLETEM ....
NOWOŚCI