PIOTR OSZCZANOWSKI
ZŁOTY MEDALION OPRAWIONY CZTEREMA DIAMENTAMI

Dzieła Gerharda Hendrika z Amsterdamu z początku XVII wieku w Oleśnicy
Tekst Marek Nienałtowski
17.07.2012 r.

Niedawno ukazała się długo oczekiwana książka Piotra Oszczanowskiego ZŁOTY MEDALION OPRAWIONY CZTEREMA DIAMENTAMI. Szczególnie na nią oczekiwaliśmy my - mieszkańcy Oleśnicy, gdyż dotyczy naszego miasta - podnosi jego rangę jako miejscowości o wspaniałych zabytkach. Dopiero mecenat Urzędu Miasta Oleśnicy i Wydziału Nauk Historycznych i Pedagogicznych Uniwersytetu Wrocławskiego zdjął ją z półki i pozwolił skierować do druku. Książka była już napisana w 2002 r. i stanowi fragment dysertacji doktorskiej autora. Dlatego jest dziełem naukowym, wymagającym uważnego czytania i zagłębiania się w licznych przypisach.

Pomimo tego, łatwo można zauważyć, że jej tematem są dzieła rzeźbiarskie i obiekty wykonane przez jednego z najwybitniejszych artystów - Gerharda Hendrika z Amsterdamu (1559-1615), a to dzięki mecenatowi księcia oleśnickiego Karola II Podiebrada i mieszczan Oleśnicy. G. Hendrik, zdaniem P. Oszczanowskiego, był w latach 1603-1614 nadwornym rzeźbiarzem Karola II, chociaż wykonywał też prace na zlecenie innych światłych i majętnych mieszkańców ówczesnego Śląska. Z kart książki wynika, że w trakcie 11 lat współpracy z księciem, wykonał dla niego i mieszczan największą ilość realizacji rzeźbiarskich, stwarzających z Oleśnicy "zagłębie" hendrikowskie - miejsce odwiedzin dla osób, chcących poznać prace rzeźbiarza.

Dzięki autorowi książki - Oleśnica mogłaby stać się miastem o szczególnym znaczeniu dla sztuki rzeźbiarskiej. Podniesie to rangę miasta, wpłynie na promocję i najpewniej wywoła również skutki ekonomiczne. Piotr Oszczanowski pokazuje również księcia Karola II Podiebrada jako wybitnego mecenasa sztuki i osoby znacząco zasłużonej dla rozwoju Oleśnicy.

Kliknij, aby powiększyć
 

Książka liczy 357 stron. Ze spisu treści (strona1,  strona2) można zorientować się, że głównym dziełem w niej analizowanym jest ambona z bazyliki mniejszej (poświęcono jej 180 stron), oraz dekoracja rzeżbiarska portalu przedbramia zamku oleśnickiego (34 strony). Kolejne analizowane dzieła to kartusze herbowe z dziedzińca zamku, płaskorzeźby w Ratuszu, epitafium mieszczanina z muru bazyliki mniejszej oraz medale księcia Karola II. Każdy opis zabytku kończy się przypisami. Zawierają one także mnóstwo nieznanych informacji historycznych o mieście, dlatego będą bardzo użyteczne czytelnikom, interesującym się ogólnie historią, a mniej szczegółami związanymi z rzeźbami. Część tekstową książki kończy bibliografia. Nie jest numerowana, ale liczy znacznie ponad 500 pozycji, z tego bardzo wiele "ogólnohistorycznych", niefigurujących jeszcze w spisach publikacji dotyczących Oleśnicy. Dlatego jest bardzo cenna (co już wykorzystałem). Kończy książkę spis i źródła publikacji. Jest ich ponad 300, podanie źródła to także cenna informacja dla czytelników chcących pogłębić swoją wiedzę.

Na koniec chciałbym odnieść się do tekstów na początku książki autorstwa Burmistrza Oleśnicy Jana Bronsia (dzięki któremu książka mogła się ukazać) oraz ks. infułata Władysława Ozimka. Ze słów burmistrza, jako osoby mającej wpływ na promocję i rozwój miasta, szczególnie zabrzmiały słowa o wyjątkowości w historii Oleśnicy księcia Karola II Podiebrada. Można zatem oczekiwać, że osoba księcia będzie istnieć w Oleśnicy nie tylko w literaturze historycznej. Wstęp ks. W. Ozimka należy wolno i dokładnie przeczytać. Bardzo polecam. Piękne słowa w nim zawarte najpewniej pojawią się w wielu publikacjach opisujących bazylikę mniejszą w Oleśnicy.

AMBONA W KOŚCIELE PW. ŚW. JANA EWANGELISTY
Wielokrotnie spotykałem się ze stwierdzeniami mieszkańców, że w Oleśnicy nie ma znaczących zabytków, nie ma co zwiedzać i dlatego turyści będą omijać nasze miasto, niezależnie od istniejącej promocji. Wynikają one głównie z nieznajomości historii i zabytków. Miejmy nadzieję, że kiedy ta książka "trafi pod strzechy" - ów pogląd ulegnie diametralnej zmianie. Przeczytajmy, co P. Oszczanowski pisze o wartości artystycznej ambony:

Ambona w bazylice mniejszej
w Oleśnicy
"Ambona oleśnicka - to jedno
z najwartościowszych dzieł sztuki, jakie powstało na Śląsku w czasach nowożytnych.
Tę opinię na ogół podziela blisko czterdziestu autorów piszących
o tym zabytku w swoich przeszło sześćdziesięciu pracach,
w których ambonę wspominają, opisują, czy też poddają stosownej analizie".

Z tym korespondują słowa burmistrza Oleśnicy Jana Bronsia, zawarte we wstępie:

"Aby zobaczyć tę liczącą sobie przeszło 400 lat ambonę warto przyjechać do Oleśnicy nawet
z odległych zakątków Europy i świata. Kazalnica ta jest swoistą wizytówką naszego miasta, rodzajem znaku identyfikującego Oleśnicę, jej ambasadorem
i chlubą, wreszcie też obiektem wielkiego podziwu
i uznania".

Są to znamienne słowa wskazujące, oby, na możliwość zmian w promocji miasta. Może obok pomijanego dotychczas Karola II, ważne miejsce zająłby także G. Hendrik.

Według autora książki - archiwalia potwierdzają, że ambona jest dziełem Gerharda Hendrika z Amsterdamu. Był on jej projektantem i częściowo wykonawcą rzeźb figuralnych i dekoracji ornamentalnej, najpewniej pomagali mu czeladnicy z jego warsztatu. Merten Riedl był wykonawcą prac stolarskich i zapewne także elementów ornamentalnych. Friedrich Lochner był malarzem polichromii i zapewne obrazów olejnych, w czym, być może, pomagali mu David i Hans Lochnerowie.

Została ona wykonana na zamówienie pary książęcej - Karola II i jego żony Elżbiety Magdaleny. Fundatorem była społeczność oleśnicka. Ambona została wykonana we Wrocławiu, zatem przywieziona do Oleśnicy i tutaj była polichromowana. Całość prac nad amboną trwała przez cały 1605 rok. Ukończono ją 11 listopada 1605 roku. Pomimo ponad 400 lat użytkowania ambona jest "jak nowa", co należy zawdzięczać ks. W. Ozimkowi i konserwatorowi dzieł sztuki W. Piechówce.

Po raz pierwszy w historii ambony została ona opisana tak szczegółowo. Każda rzeźba, szczególnie św. Krzysztofa, figury aniołów i putt na baldachimie, rzeżba reliefowa, ornamenty, motywy muszli i wazy, głowy anielskie, maszkarony i lwie maski, festony, polichromie i obrazy olejne - wszystko co na niej jest - znalazło swój dokładny opis w książce. Będzie ona przez najbliższe dziesiątki lat podstawowym źródłem informacji o tym zabytku.

Dalej przytoczę słowa ks. W. Ozimka (ze wstępu), które w kilku słowach oddają treść tego rozdziału:

"Książka która trafia do rąk czytelnika, jest opracowaniem naukowym poświęconym przede wszystkim tej naszej wyjątkowej ambonie. Jest próbą dotarcia do sedna jej treści ideowej i oceną jej wartości artystycznych. Jest także pochwałą tych wszystkich, którzy dbali
o dobro naszego miasta. O szczęście i pomyślność Oleśnicy. Uzmysłowia nam wreszcie, jakaż to odpowiedzialność na nas spoczywa i jakim to wyzwaniom musimy podołać.
"

DEKORACJA RZEŹBIARSKA PORTALU PRZEDBRAMIA ZAMKU
Dekoracja rzeźbiarska przedbramia jest dziełem Gerharda Hendrika i została wykonana w 1603 r. na zlecenie księcia Karola II Podiebrada.


Przedbramie zamku. Fot. W. Piechówka


Dekoracja rzeźbiarska portalu przedbramia. Fot. W. Piechówka

Po raz pierwszy, jednym zdaniem, przypisał tę dekorację rzeźbiarską Hendrikowi - Kurt Bimler. Nigdy jednak nie przeprowadzono analizy formalnej i porównawczej tej rzeźby, potwierdzającej tę tezę. Pokusił się o to w tym rozdziale P. Oszczanowski i potwierdził analizą stwierdzenie K. Bimlera. Ponadto za autorstwem Hendrika przemawiała jego współpraca z projektantem całego założenia obronnego zamku oleśnickiego Hansa Schneidera von Lindau i ich wspólna obecność w Oleśnicy w 1603 r. Oni to bowiem zdaniem P. Oszczanowskiego tworzyli "swoisty duet" m.in. podczas prac we Wrocławiu, Żmigrodzie i Żórawinie. Także i w Oleśnicy H. Schneider był projektantem elementów architektonicznych przedbramia, a G. Hendrik projektował dekorację rzeźbiarską, sam ją wykonywał i zapewne nadzorował grupę rzeźbiarzy i kamieniarzy wykonujących portale bramne.

KARTUSZE HERBOWE W ZAMKU I PŁASKORZEŹBY W RATUSZU


Herby Karola II Podiebrada i jego dwóch żon wmurowane w balustradę schodów dziedzińca zamku oleśnickiego

Dotychczas prawie nikt w literaturze poświęconej zamkowi oleśnickiemu nie zajmował się kwestią autorstwa wyżej pokazanych herbów. Piotr Oszczanowski na podstawie analizy mistrzowskiego wykonania tych herbów oraz podobieństwa detali do innych herbów wykonanych przez G. Hendrika stawia tezę, że one także są autorstwa tego znakomitego rzeźbiarza.

Poniżej pokazano płaskorzeżby wmurowane w ściany drugiej i trzeciej kondygnacji klatki schodowej Ratusza. Wcześniej, niektóre z nich znajdowały się na bramach miejskich lub murze Ratusza. Niewiele o nich pisano i dlatego są mało znane. Również Kurt Bimler przypisał ich autorstwo G. Hendrikowi.


Płaskorzeźba pochodzącc z ok. 1614 r. z herbami żon Karola II Podiebrada - Elzbiety Magdaleny i Katarzyny ze Sternberku


Płaskorzeźba pochodząca z ok. 1614 r. z herbami księcia Karola II Podiebrada i jego żony Elzbiety Magdaleny

P. Oszczanowski również i w przypadku tych płaskorzeźb, dokonał w książce ich analizy, porównywał z innymi pracami G. Hendrika i na tej podstawie potwierdził tezę K. Bimlera.


Płaskorzeźba z ok. 1614 r. przedstawiająca dwa putta podtrzymujące mitrę książęcą nad kartuszem, zawierającym werset biblijny

Zdaniem P. Oszczanowskiego powyższa płaskorzeźba nie pozwala odmówić jej autorstwa Hendrikowi, ale niedoskonałości rzeźby putt mogą wskazywać na pracę któregoś z jego uczniów lub czeladników.


Płaskorzeźba z herbem Oleśnicy z ok. 1614 r.


Również płaskorzeźba z ok. 1614 r. z herbem Oleśnicy

Badając autorstwo obu powyższych herbów - autor książki oparł się na analizie detali w przedstawieniu godła herbu - orle św. Jana i stwierdził, że pierwszy z orłów ma cechy typowe dla G. Hendrika. Natomiast autorstwo drugiego z herbów przypisał uczniowi rzeźbiarza.

W rozdziale dotyczącym płaskorzeźb z Ratusza, w tekście oraz w przypisach, pojawily się liczne (!) mniej lub całkowicie nieznane informacje o Ratuszu i Bramie Trzebnickiej (obecnie Wrocławskiej). Uzupełni to naszą wiedzę historyczną o obu budowlach.

EPITAFIUM OLEŚNICKIEGO RAJCY I JEGO ŻONY

Epitafium oleśnickiego rajcy Christopha Wildenberga
(* ok. 1527 - †29 maja 1601 r.) oraz jego żony Barbary
z domu Wellig
(* ok. 1532 - †18 maja 1603 r.)
z zewnętrznej ściany
Bazyliki Mniejszej

W piśmiennictwie dotyczącycm historii Oleśnicy nie próbowano okreslić autora tego epitafium. W oparciu o datę jego wykonania (najpewniej 1603 r.) oraz zastosowanie typowych dla dzieł Hendrika ornamentów i motywów, można wiązać epitafium z tym rzeźbiarzem. Jednak zdaniem P. Oszczanowskiego nieporadność w ukazaniu sylwetki ukrzyżowanego każe sądzić, że jest to wytwór kogoś z grona licznych uczniów i czeladników Hendrika, pracujących wówczas przy zwieńczeniu przedbramia zamku oleśnickiego.

MEDALE KSIĘCIA KAROLA II PODIEBRADA
W kręgach uczonych zajmujących się medalierstwem wspominano, że Gerhard Hendrik był również medalierem. Potrafił pracować przy pomocy formy odlewniczej i pieca giserskiego, może dlatego mógł wykonywać medale metodą odlewu dla osób, z którymi współpracował.


Medal pary książęcej Karola II i Elżbiety Magdaleny. Awers i rewers, złoty, lany z 1591 r.


Medal pary książęcej Karola II i Elżbiety Magdaleny. Awers i rewers, srebrny, lany z 1591 r.

P. Oszczanowski nie przesądza, lecz przypuszcza, że wyżej pokazane medale mogły być wykonane przez Gerharda Hendrika, ale też nie wyklucza autorstwa innych ówczesnych medalierów posługujących się metodą lania. Medale te stanowią, zdaniem autora książki, jedną z najcenniejszych pamiątek po Karolu II Podiebradzie.

Kończąc krótki opis książki należy wspomieć o pochodzeniu jej tytułu. P. Oszczanowski przyjął go z testamentu G. Hendrika, zgodnie z którym najstarszy syn miał otrzymać w spadku "portret księcia Karola ze złota oprawiony czterema diamentami". W książce na il. 17 pokazano jak mógł wyglądać taki potret. Był to najpewniej medalion w postaci złotej monety (medalu) z wizerunkiem Karola II Podiebrada i typową tytulaturą, podwieszony na trzech łańcuszkach służących do zawieszania na szyi.

Medaliony takie zapewne wytwarzała mennica oleśnicka oraz złotnik, a otrzymywały je osoby szczególnie zasłużone dla księcia. Posiadanie tego medalionu przez G. Hendrika mogło świadczyć o hołdzie księcia dla jego umiejętności.

 

 

 

 

Dodano 09.04.2014 r.

Z lewej pokazałem podobny medalion, pochodzący z 1613 r. i wystawiony aktualnie na aukcji numizmatycznej.

Powstał on ponad 5 lat później niż medalion pokazany w książce [il. 17] i nie zawiera wspomnianych diamentów. Jest to zapewne biedniejsza wersja medalionu, który książę darował mniej zasłużonym osobom.

 

Promocja i dystrybucja książki jest zaplanowana na wrzesień. Wtedy dopiero nastąpi możliwość jej nabycia. Zapewne cały niewielki nakład liczący 500 egz. zostanie szybko sprzedany i rozdysponowany w ramch promocji. Jak już wspominano, jest to publikacja naukowa, cenna szczególnie dla historyków i hobbystów, dlatego powinna pojawić się jej wersja popularna. Podobnie postąpiono z książką P. Oszczanowskiego poświęconą kościołowi w Żórawinie, niedawno wydano jej wersję popularną.

Jestem pewien, że omawiana książka będzie stanowić znaczące wydarzenie w promocji Oleśnicy. Należy iść za ciosem i szeroko promować udział Gerharda Hendrika w powstaniu zabytków Oleśnicy. Uważam, że postać promotora rzeźbiarza - Karola II Podiebrada - najbardziej zasłużonego dla rozwoju Oleśnicy - jest u nas niedoceniana, zapewne znaczące słowa Burmistrza Oleśnicy J. Bronsia tę sytuację odmienią. Przytoczę je ze względu na ich wagę:

"Ten szacunek należy sie także osobie wyjątkowej w historii Oleśnicy - księciu Karolowi II Podiebradowi (1545-1617). Władcy pobożnemu, rozumnemu, odpowiedzialnemu i dla całego Śląska wielce zasłużonemu.
O przejawach jego oleśnickiego mecenatu artystycznego, o jego dowodach miłości do swojego miejsca rezydencjalnego - o tym także przeczytamy w tej publikacji".

Pochwalę się, że w książce znalazło się podziękowanie dra Piotra Oszczanowskiego dla m.in. autora powyższego tekstu za "... doprowadzenie do szczęśćliwego zakończenia publikacji tej monografii..."

Dodano 15. 03. 2013 r.
Okazało się, że burmistrz J. Bronś albo nie jest autorem powyższych słów, albo szybko o nich zapomniał. Był przeciwny propozycji, aby park założony przez Karola II Podiebrada nazwać jego imieniem. Nic w Oleśnicy nie może nosić imienia książąt szczególnie zasłużonych dla miasta. Niestety, w "promocji Oleśnicy" nie wspominają o rzeźbach G. Hendrika w Oleśnicy. Okazuje się, że do naszego miasta nie warto przyjechać, aby oglądać rzeźby G. Hendrika.


Od autora • Lokacja miastaOleśnica piastowskaOleśnica PodiebradówOleśnica Wirtembergów
Oleśnica za Welfów
Oleśnica po 1885 r.Zamek oleśnicki Kościół zamkowy Pomniki Inne zabytki
Fortyfikacje Herb Oleśnicy Herby księstwDrukarnie NumizmatyKsiążęce krypty
Kary - pręgierz i szubienica Wojsko w Oleśnicy Walki w 1945 roku Renowacje zabytków
Biografie znanych osób Zasłużeni dla OleśnicyArtyści oleśniccy Rysowali Oleśnicę
Fotograficy Wspomnienia osadników Mapy Co pod ziemią? Landsmannschaft Oels
Wydawnictwa oleśnickie Recenzje • BibliografiaLinkiZauważyli nas Interpelacje radnych
Alte Postkarten - widokówki Fotografie miastaRysunki Odeszli Opisy wybranych miejscowości
CIEKAWOSTKI ZWIEDZANIE MIASTA BEZ PRZEWODNIKA....
NOWOŚCI